W telewizji wiele miejsca poświęca się na rozmowy odnośnie dietetyki i aktywności ruchowej. Na całym świecie panuje tendencja do promowania rzeczy zdrowych i poprawnych, rzeczy, jakie mają wpływ na ratowanie nas przed otyłością i wadami postawy. Ale ie ma się co oszukiwać, nie jest to temat łatwy do wykonania, bowiem nie chcemy często słyszeć o własnych niedoskonałościach. Ale kiedy stajemy przed lustrem w łazience i widzimy swój cellulit na rękach, brzuchu, udach, pośladkach… to zaczynamy się martwi. Zapewne warto na chwilę się zatrzymać i przy najbliższej okazji obejrzeć program, w jakim na temat cellulitu będą się wypowiadały osoby, jakie to schorzenie znają i wiedza, jaki jemu zapobiegać i jak się go pozbywać. Bo tow cale ie jest takie trudne, wystarczy trochę samozaparcia i zdecydowania w naszej codzienności, wówczas cellulit da się pokonać i da się przywrócić nam idealna sylwetkę.Telewizja może się okazać całkiem dobrym doradca, ale oczywiście nie dziennikarze i ich rozmówcy będą nas ratowali, to już w nas musi zamieszkać mentalność zwycięzców. Sami musimy podjąć walkę i musimy w niej wytrwać. A wówczas żaden cellulit i żadna otyłość nie będą nam straszne.Zapewne jest to bardzo istotny element naszej codzienności, tym bardziej, że współczesny świat wymaga od nas tego, byśmy bali o swoje ciało. Wymaga, byśmy wiedzieli czym jest cellulit i jak się z tym wygrywa. A reszta… to już kwestia szczęścia. To już tylko i wyłącznie kwestie czasu i samozaparcia osób, jakim owy cellulit będzie przeszkadzał.