Poradniki niewiele się przydają, kiedy chodzi o cellulit. Jak się bowiem okazuje, wiele wydawnictw oszczędza na profesjonalnych autorach, zleca napisanie poradnika osobom, jakie mają w rym temacie niewielkie pojęcie a to z kolei przekłada się niestety na kiepskie informacje i beznadziejne poradnictwo. Wiedzmy, że poradniki jakie często widujemy na pólkach księgarni to przysłowiowy shit, jakiego lepiej nie kupować. Sam w sobie cellulit to poważny problem naszych czasów, zapewne wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo owy cellulit szpeci nasze ciała i że w wielu wypadkach dyskredytuje on młode kobiety. Sama bitwa o pozbycie się cellulitu nie jest łatwa do wygrania, bowiem każdy organizm inaczej toleruje wszelkiego rodzaju terapie, jakie maja zapobiegać lub niwelować efekt cellulit.Na pewno właściciele wydawnictw się oburzają traktując nasz tekst jako niewłaściwy i upokarzający ich pracę. Nie można generalizować, bo może kilka książek wartych uwagi się znajdzie na polskim rynku, ale z reguły to, co zdarzyło się nam przeglądać, niestety było koszmarnie słabe. Czy to mowa o merytoryczności, czy też o przekładzie i korekcie tekstu – w wydawnictwach aż roi się od błędów wynikających w szukaniu oszczędności tam, gdzie jej być akurat nie powinno. Nie można więc polegać na takich poradnikach i kiedy zaczyna nam dokuczać cellulit, to lepiej poszukać innych sposobów na zdobywanie wiedzy w zakresie owej dolegliwości. Jest całkiem sporo fajnych serwisów internetowych nienawiązujących do tej problematyki, warto je poczytać – tam na pewno poradnictwa fachowego jest więcej.